Witam was po raz kolejny! To już 66 z kolei post na tym blogu. Chcę wam przekazać, że wyjeżdżam już pojutrze i do czasu mojego powrotu najprawdopodobniej nie zobaczycie tu już żadnego posta dodanego przeze mnie. Autorką kolejnych będzie TOMLINSONOWA, która, jeśli ją poprosicie, doda kilka imaginów. Napisała ostatnio kilka ciekawych, ale nie chce ich dodawać, bo sądzi, ze są kiepskie. W rzeczywistości są na prawdę świetne. Zwłaszcza ten z Lou i Hazzą ( jeśli chcecie go przeczytać napiszcie w komentarzu tak, żeby to zauważyła).
Przez czas pobytu nad Adriatykiem na pewno będę się uczyła na prawo jazdy, ale pewnie znajdę czas i chęci, żeby dokończyć opowiadanie i imagina, bo już dość długo wam obiecuję a na razie nic nie dodaję.
Po powrocie uaktualnię też posta o trojaczkach CALDER.
A na razie mam dla was zdjęcia z najnowszej sesji One Direction do magazynu GQ. Mi osobiście nie za bardzo się podobają. Tak mrocznie i ponuro. Chyba tylko na 2 z 25, które są poniżej ktoś jest uśmiechnięty. I jeszcze te płaszcze (niektóre zdjęcia). Oto one:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz